Patrzeli na nią zmieszani. Ale nie
wiedzieli czy bardziej wstydzili się tego, w jaki sposób Hinata się o tym
dowiedziała czy tego, że coś ukrywali ale nie wystarczająco dobrze. Ich sekret
wyszedł na jaw i musieli się teraz tłumaczyć.
Sasuke zrozumiał, dlaczego Sakura
chciała ukrywać ich spotkania. Nie chciała, aby Hinata suszyła jej głowę.
Chociaż z drugiej strony chyba raczej nie była do niego wrogo nastawiona. To
raz. A dwa, gdyby nic nie ukrywali nie musieli by się teraz tłumaczyć.
- No sypiamy ze sobą i co z tego?-
rzuciła obojętnie różowłosa- nie wiem co się tak pieklisz.
- A jak mam się nie pieklić, co? Moja
przyjaciółka zachowuje się jakby miała szesnaście lat i kopuluje po kątach z
facetem.
- A z kim ma to robić, psem?- mruknął
pod nosem Naruto.
Blondyn był po stronie przyjaciół.
Byli dorośli i mieli prawo robić co im się żywnie podoba i z kim. Hinata zaś
przesadzała z nadopiekuńczością.
- Jak mogłaś zachować się tak
lekkomyślnie?- spytała brunetka.
- Przecież użyli prezerwatywy- kolejne
mruknięcie Naruto.
- Naruto przymknij się!- skarciła go
narzeczona- odpowiedz mi!- spojrzała na przyjaciółkę.
- Hinata nie przesadzasz trochę-
Sasuke postanowił się odezwać- przecież…
- Nie do ciebie mówię- spojrzała
karcąco na Uchihę.
- Żartujesz chyba- lekko się uniósł-
sprawa dotyczy tak samo mnie jak i Sakury. Więc łaskawie przestań się czepiać,
nie jesteśmy nastolatkami.
- Ale się tak zachowujecie.
- Wystarczy- Sakura zacisnęła pięści
wbijając sobie boleśnie paznokcie w dłoń- nie jesteś moją matką, gdybym chciała
usłyszeć reprymendę to bym do niej zadziwiła i powiedziała jej o czymś z czego
NIE była by zadowolona- powiedziała tak bo wiedziała, że gdyby powiedziała
matce o seksie z Sasuke pani Haruno była by w niebo wzięta.
- I właśnie dlatego, że nie ma jej
tutaj ktoś musi cię pilnować.
- Przez takie zachowanie właśnie Hanabi
uciekła!- Sakura zerwała się z miejsca stając twarzą w twarz z Hinatą.
- Nie mieszaj do tego mojej siostry- Hyuuga
zrobiła się cała czerwona ze zdenerwowania- była za młoda na…
- Miała dziewiętnaście lat! A ty ile
miałaś lat kiedy zaczęłaś sypiać z Naruto? Siedemnaście!
- Nie mieszaj w to mojej siostry!- powtórzyła.
- Dlaczego? Wstydzisz się prawdy? Czy
może jeszcze do ciebie nie dotarła?! To przez ciebie Hanabi uciekła z domu! Starałaś
się jej zastąpić matkę, robiłaś wszystko żeby nie miała życia towarzyskiego,
przez co jeszcze bardziej się buntowała!- słowa same płynęły- wiem bo za każdym
razem kiedy znikała na kilka dni przychodziła do mnie, a ja ją przed tobą
ukrywałam! Aż w końcu pewnego dnia poprosiła o pieniądze na wyjazd. I wiesz co?
Dałam je jej! Mieszka teraz w Kumogakure
no Sato i jest szczęśliwą mężatką i matką!
Przez te kilka sekund, kiedy
wypowiadała te słowa w ogóle nie zwracała uwagi na zachowanie przyjaciółki. Nie
zauważyła, że wyraz jej oczu stał się pusty, a cała złość, która widniała na
jej twarzy uleciała.
Została skrzywdzona przez własną
przyjaciółkę. Okłamywała ją przez te lata razem z nią martwiąc się o Hanabi. A
ona po prostu wiedziała… wiedziała gdzie i z kim jest.
- S-skąd to wiesz- opadła na krzesło a
z jej oczu zaczęły płynąć łzy- skąd wiesz gdzie jest i że wyszła za mąż.
- Dostaję od niej listy- odpowiedziała
spokojnie. Była zażenowana swoim zachowaniem. Jeśli Hinata miała się tego od
niej dowiedzieć, to delikatniej.
Obeszła stół i udała się do salonu. Ze
szkatułki stojącej na kominku wyciągnęła plik wymiętych kartek papieru. Listów.
Jeden jednak wciąż nie był otworzony. Następnie podeszła do komódki na której
stała wieża stereo i wyciągnęła z jednej z górnych szuflad fotografię.
- To są wszystkie listy, jakie
dostałam od Hanabi- wyciągnęła rękę, podając papeterię przyjaciółce. Jednak
kiedy brunetka nie wyciągnęła ręki po listy Sakura położyła je na stole przed
nią- a ten jest do ciebie- dołożyła nieotwartą kopertę- przyszedł w zeszłym
tygodniu w jednej kopercie listem do mnie. Usiadła na swoim krześle- chciała
abym w odpowiednim momencie ci je dała. A skoro już wszystko wiesz to chyba
właśnie ta chwila.
- Dlaczego mi to zrobiłaś?- Hinata
wpatrywała się w stos listów leżący na stole- jak mogłaś mi to zrobić?
- Gdybym wiedziała, że ta twoja
obsesja przeniesie się na mnie to bym odesłała ją z kwitkiem prosto do domu-
rzuciła z sarkazmem.
- I zabrałabyś szczęśliwe życie mojej
siostrze?!- zdziwiła się.
- I kto to mówi, co?- spytała z
jeszcze większą ironią- i nie, gdybym miała jeszcze raz podjąć taką decyzję to
bym nie zrobiła niczego innego.
Brunetka nie odpowiedziała nic. Wciąż
wpatrywała się w listy leżące przed nią.
- Hanabi nawet nie poznała naszej
matki- zaniosła się gromki płaczem- chciałam dla niej jak najlepiej. Ojciec
wciąż pracował i ona…
- Spójrz na siebie- zaczęła spokojnie
różowłosa- kiedy ty dorastałaś wasz ojciec też ciężką pracował. Również
wychowałaś się bez matki a wyszłaś na naprawdę porządną kobietę. Masz
wspaniałego narzeczonego, dobrze płatną płacę, dom i przyjaciół, którzy cię
kochają.
- Kiedy ona zadawała się…
- Miała taką samą paczkę jak my. Znalazła
swoich własnych przyjaciół, których ty spostrzegałaś jak potencjalnych
kryminalistów, którzy sprowadzą ją na złą drogę. Miała chłopaka, w którym się
zakochała i za którego wyszła- na listach położyła fotografię. Dostała ją w
jednym z ostatnich listów od Hanbi- ten po lewej to Hiashi, jej starzy syn,
mała dziewczynka to- spojrzała na przyjaciółkę- Hinata.
Brunetka nie potrafiła powstrzymać
łez. Pomimo tych wszystkich waśni, jakie były pomiędzy nią a jej siostrą to
Hanabi nazwała córeczkę jej imieniem.
- W ostatnim liście wspominała, że
znowu jest w ciąży- dodała- lekarze twierdzą, że będą to bliźniaki. Ale jest
jeszcze za wcześnie aby się upewnić- uśmiechnęła się słabo. Czuła się trochę
niezręcznie wiedząc tyle o siostrze Hinaty podczas gdy ona sama nie miała od
niej żadnego znaku życia- zostawimy cię samą na jakiś czas- wstała od stołu-
przeczytaj sobie wszystko na spokojnie i przemyśl niektóre rzeczy.
Naruto i Sasuke wstali za jej
przykładem kierując się z nią do drzwi wyjściowych.
- Sakura- usłyszała wołanie
przyjaciółki.
- Tak?
- Przepraszam- brunetka pierwszy raz
wyrwała się z odrętwienia i wstała z krzesła- już nie będę ci matkować- płakała
i jednocześnie się uśmiechała. Pomimo uczuć jakie się w niej kłębiły. Pomimo
nienawiści i obrzydzenia, jakie początkowo odczuła do Sakury była jej
wdzięczna, że pomogła jej siostrze w życiu.
- Ja mam nadzieję- zaśmiała się Sakura-
to panowie idziemy do Ichiraku, ja stawiam- rzuciła do męskiej części towarzystwa.
Kiedy drzwi do domu Haruno się
zamknęły Hinata otworzyła kopertę podpisaną jej imieniem.
„Droga
siostro,
Przyznam
się, że przez długi okres czasu Cię nienawidziłam i nie chciałam mieć z Tobą
nic wspólnego, ale dopiero szczera wymiana listów z Sakurą pozwoliła mi przejrzeć
na oczy…”
Z każdym następnym słowem listu
płakała coraz bardziej.
***
WRÓCIŁAM! Pisałam, że wrócę tak więc oto jestem=D Przepraszam, że ogólnie tak długo mnie nie było, ale no sami wiecie... trudny okres w życiu, brak weny i w ogóle. Ale wróciłam!
Wiem, że notka drętwa, ale już jakiś czas temu na nią wpadłam (konkretnie 03.02 br). Odbiegła trochę od tematu SasuSaku, wiem. Ale chciałam żeby wytłumaczyć dlaczego w moim opowiadanaiu Hinata zachowywała się tak a nie inaczej. Przecież to taka fajna dziewczyna jest, a ją zrobiła z niej nadopiekuńczą matkę.
Zmieniłam szablo, znowu - i z tego jestem już przynajmniej zadowolona. Ogólnie jaky ktoś nie zrozumiał całej idei bloga to chodzi w nim o to, że tutaj będę dodawać WSZYSTKIE moje opowiadania.
Zmęczyło mnie prowadzenie kilku blogów, więc kiedy dokończę to opowiadania które tu są, zacznę pisać kolejne i tym razem będzie prowadzone tylko jedno opko, a nie kilka - taki przynajmniej mam zamiar.
Cóż nie pozostaje mi nic jak tylko czekać na Wasze opinie (i zapewne niezłe reprymendy - jeśli w ogóle ktokolwiek jeszcze pamięta moje opko=D)
Pozdrawiam i do następnej notki.
Jaaa no super ! Cieszę się, że wróciłaś ;D Notka spoko ;D Hinata w końcu się ogarnie ! ;D
OdpowiedzUsuńSuper notka ;D zapraszam do mnie http://miloscbywamylna-sasusaku.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńYeah! Kocham Cię za twoje opowiadania i szczerze podziwiam za Repressed Angels. Rozdział świetny, ale przez pewien czas wyglądało to tak, jakby w pokoju była tylko Sakura i Hinata, ale to nie jest wielki błąd chociaż wydaje mi się, że wszystko lepiej by wyglądało gdybyś zrobiła to trochę inaczej. Nie wiem, może to tylko moje wrażenia, więc możesz po prostu je zignorować, jak chcesz ;p. Czekam na nowe rozdziały! Proszę, tylko szybko! ;)
OdpowiedzUsuńTaaaaaak! Nareszcie rozdział <3 To moje ulubione opowiadanie, z niecierpliwością wyczekiwałam newsa :) Szkoda, że było tak mało SasuSaku, ale cieszę się, że wróciłaś :D Pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńZaaaaakochałam sie! przeczytałam wszystkie notki na jednym tchu. Kobieto masz talent, piszesz z takim spokojem, bez chaosu bez niepotrzebnego przyśpieszania, czytając twoje opowiadanie czuje sie jakbym naprawde była świadkiem tego wszystkiego. Po prostu PIĘKNE! Niemoge sie doczekać następnej notki.
OdpowiedzUsuńDziękuje ci z całego serca!
Witam, z tej strony Meaghan z bloga Katalog-Naruto.blogspot.com, otóż znalazłam Twój blog przypadkowo i zważywszy na to, iż jest on tematycznie związany ze światem Naruto, zastanawiam się, czy nie zechciał(a)byś go zgłosić do spisu Narutowskich FF. Nie jest to duży wysiłek, a przy okazji, pomożesz nam stworzyć spis z większą ilością opowiadań, a sam(a) możesz zdobyć nowych czytelników. Z góry przepraszam, jeśli uznasz to za spam, a ja wpisuję to pod rozdziałem, jednakże wiem z doświadczenia, że niektórzy autorzy na spam nie zwracają uwagi, a mi na Twojej bardzo zależy. Pozdrawiam bardzo serdecznie,
OdpowiedzUsuńWybacz, wiem, ze mam zaległości ale 18 i 19 czerwca mam jeszcze zawodowe więc jak skończę z nimi to nadrobię zaległości.
OdpowiedzUsuńNeefree
"kopuluje po kątach z facetem" - haha jak mnie to rozbroiło. Nie, poprawka to mnie pokonało: " A z kim ma to robić, psem?" Nie ma to jak mamcia Haruno xD O..O Tam, dam, dammmmm Toż news o Hanabi mnie zaskoczył. Łaaa ja kocham bliźniaki!! Uhuhu, umieścisz je jeszcze kiedyś w opowieści? Znaczy jak się urodzą? *o* No i sie pogodziły, ale mimo wszystko ja chcę niesforne, wredne bliźniaki!!!!!!!!!!!! Jak jedno tylko będzie niesforne też będę michę cieszyć xD
Usuńi nadrabiam zaległości! Lecę na kolejne twoje opowiadania i chyba tez kiedyś się tu przeniosę bo onet nie chce mi być uległy z szablonem na nowym-starym blogu TT..TT
Neefree
Ależ oczywiście, że bliźniaki sie pojawią. Bardziej jak pewne, że będą. Też uwielbiam bliźniaki, chcę takie(^_^). Co do oneta to ja juz stracilam cierpliwosc, zeby czekac w nieskonczonksc na dodanie notki.
UsuńOgolnie kolejna notka bedzie z dzialu repressed angels, akurat skonczylam, ale to jak bd miala internet no jak na razie siedze z telefonem.
Do nastepnego, kochana.
Son Yume.
Jest możliwość, że wyślesz jeszcze to opowiadanie o sasusaku, które pisałaś wcześniej?
OdpowiedzUsuńCześć. Bardzo fajne opowiadanie. Mam nadzieję, że niedługo pojawi się nowa notka.
OdpowiedzUsuńisia
ja też mam nadzieję, ze niedługo pojawi się nowa notka. co do tego wpisu, bardzo mi sie podobał, aczkolwiek mało sasusaku. Pojawi sie w opowiadaniu jakiś urywek odnośnie imprezy z okazji rocznicy slubu rodziców sasuke?
OdpowiedzUsuńJak najbardziej że się pojawi=D Ale nie chcę nic zdradzać=D
Usuńw takim razie czekam na rozdziały jeszcze bardziej niecierpliwie...
UsuńJa też niecierpliwie czekam na kolejny rozdział ;D
UsuńPrzynajmniej parę razy w miesiącu wchodzę czy nic nie ma ;)
Czy Sakura ma samochód? P.S. Kiedy coś nowego?
OdpowiedzUsuńNie moge sie doczekac już nowej notki! szybko, szybko, szybko:D
OdpowiedzUsuńsuper blog i notki ale wielka szkoda że od dłuższego czasu nic nie jest dodawane akuratnie do tego opowiadania : (((
OdpowiedzUsuńczekam z niecierpliwością ; **
weny życzę ; *
Postaram się jak najszybciej coś dodać;)
UsuńAktualnie pracuję nad szablonem, potem pewnie coś dodam;)
Heej! kiedy coś nowegooo??:<
OdpowiedzUsuń32 yrs old Senior Editor Leland Franzonetti, hailing from Dolbeau enjoys watching movies like The Derby Stallion and Macrame. Took a trip to Archaeological Site of Atapuerca and drives a Prelude. przeczytaj
OdpowiedzUsuń